wtorek, 24 września 2019

Recenzja: uwodzicielski peeling do ciała Belgijska Czekolada od Organic Shop 🍫

W ostatnim czasie miałam naprawdę dużo wolnego czasu, aby przetestować wiele produktów, ale jednym z takich, który zrobił na mnie największe wrażenie w tym miesiącu jest luksusowy scrub do ciała o zapachu Belgijskiej Czekolady od Organic Shop. Prawdę mówiąc, nie wiedziałam na co się piszę decydując się na ten zakup, lecz skuszona tym, że zobaczyłam na opakowaniu czekoladę  to wiedziałam, że będzie to produkt idealny dla mnie. Więc jeśli również kochacie czekoladę i kosmetyki o takim aromacie to koniecznie przeczytajcie dalszą część tego postu! 🍫


Peeling to must have w mojej łazience. Używam ich regularnie i nie wyobrażam sobie bez nich pielęgnacji! Scrub do ciała Belgijskiej Czekolady od Organic Shop jest zamknięty w miękkim plastikowym słoiczku z wieczkiem o pojemności 250 ml. Produkt został wykonany na bazie organicznego masła kakaowego, cukierku trzcinowego i masła shea, które zapewni skórze wyjątkową pielęgnację.

Po otwarciu opakowania wyczuwalny jest subtelny słodki zapach czekolady, ale nie jest to coś co mnie jakoś niesamowicie urzekło. Jest poprawny, przyjemny, ale nie jest to coś, co pachnie ekskluzywną belgijską czekoladą.

Peeling wygląda jak czekoladowy deser. Konsystencja przypomina mus w której zatopione są kryształki cukru i jest dość treściwa. Niewielką ilość scrubu do ciała nałożyłam na wilgotną skórę, rozprowadziłam równomierną warstwą, delikatnie wmasowałam, następnie spłukałam wodą. Produkt dobrze się nabiera (ja używam szpatułki do nakładania), dobrze rozsmarowuje na skórze i jest naprawdę wydajny.

Jednym z minusem jak przychodzi mi na myśl, to papierowa naklejka z opisem w języku polskim, która rozmięka się gdy trzymamy opakowanie mokrymi dłońmi.


Peeling po nałożeniu idealnie przylega do ciała, nie jest zbity, ani tłusty, nie spada na dno prysznica. Po dłuższym rozkoszowaniu się masażem, kryształki cukru zaczynają się rozpuszczać. Siłę ścierania określiłabym jako średnią, jednak mnie taka w zupełności odpowiada. Bardzo łatwo go się usuwa z ciała, nie pozostawia tłustej warstwy.

Warto dodać, że zmysłowy peeling do ciała Belgijskiej Czekolady od Organic Shop nie zawiera SLS, parabenów i silikonów, a na opakowaniu znajdziemy informację, że w 99,54% jest wykony z naturalnych składników.


Produkt bardzo przyjemnie się używa, a skóra po jego użyciu i spłukaniu wodą jest niesamowicie jędrna, wygładzona i mięciutka. Peeling nie wywołał u mnie nieprzyjemnej reakcji, wyrównuje koloryt, a dodatkowo miałam odczucie nawilżenia. Jest to coś, co producent zaleca używać 2-3 razy w tygodniu, jednak już po pierwszym użyciu efekt po jego zastosowaniu utrzymuje się stosunkowo długo. Dodatkowo cena zachęca do zakupu, stacjonarnie peeling do ciała Belgijska Czekolada od Organic Shop dostaniecie za około 10 zł. To idealne dopełnienie domowego spa, które z czystym sumieniem mogę polecić, jeśli tylko jesteście fankami takich czekoladowych produktów do ciała!


Koniecznie dajcie znać, czy mieliście ten peeling do ciała, bądź jeśli macie inne ulubione scruby to koniecznie dajcie znać o nich w komentarzu. Do następnego!💋

9 komentarzy:

  1. Miałam go jakiś czas temu, miło wspominam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię produkty z tej firmy :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Miałam masło do ciała, ale rewolucji u mnie nie zrobiło, tak że peeling wolę sobie sama zrobić :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Używałam z tej firmy masek do włosów, peelingi musze wypróbować nasepnym razem ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nic nie miałam z tej marki, ale peelingi do ciała uwielbiam :) Teraz mam z Vianka wersję niebieską i jestem zachwycona tym mocnym ździerakiem :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten peeling to dla mnie pierwsza rzecz, którą dodaje do koszyka w mojej ulubionej drogerii internetowej :D Jeszcze jest często w fajnej promocji

    OdpowiedzUsuń