sobota, 25 sierpnia 2018

Antybakteryjny płyn miceralny, Pharmaceris - moje podsumowanie po 5 latach stosowania

Na wstępnie zacznę od tego, że jestem posiadaczką cery mieszanej ze skłonnościami do zmian trądzikowych. W strefie T (czoło, nos, broda) jest ona tłusta, a na policzkach jest sucha, nieprzyjemnie napięta. Jednak dziś skupię się nie na tym jak pielęgnować taki rodzaj cery, a poświęcę post strefie T, gdzie pomarudzę o mojej nadprodukcji sebum, wągrach na nosie, tłustym świeceniu na czole i przebarwieniach jakie pozostały mi po trądziku oraz o malutkich krostkach, z którymi zmagam się do dnia dzisiejszego. 

Do jednej z najważniejszych rzeczy jakie możemy zaliczyć w pielęgnacji jest oczyszczenie, od której w pierwszej kolejności powinniśmy zacząć naszą pielęgnację. Dziś przychodzę do was z recenzją i ten konkretny Antybakteryjny płyn miceralny do oczyszczania i demakijażu twarzy i oczu Sebo - Micellar od Pharmaceris stosuje już jakiś czas, czyli dobre 5 lat, od kiedy poleciła mi je moja kosmetolog, gdy byłam jeszcze nastolatką, a moja cera była bardzo zbuntowana. Przez długi czas używałam go jako jedyny kosmetyk do mycia twarzy, bo też w takiej formie zostało mi polecone jego używanie, by uniknąć kontaktu z wodą i moja kosmetolog jak również ja z miesiąca na miesiąc zauważyłyśmy, że zamierzony efekt powoli zostaje osiągany.

Jak wpłynęła taka ilość zużytych opakowań na moją cerę? O tym opowiem w dalszej części postu!


Bardzo ważnym aspektem w pielęgnacji każdej cery, nie tylko mieszanej, jest jej staranne oczyszczanie zarówno rano jak i wieczorem. Nagromadzony przez cały dzień pot, kurz, nadmiar sebum oraz wszelakie zanieczyszczenia w tym makijaż (albo jego resztki) należy usunąć. Tylko czy płyn miceralny będzie do tego odpowiedni i czy zmywać go dodatkowo wodą? Zdania są podzielone (dopytywałam o to kilku kosmetologów po studiach) jeśli chodzi o sposób używania płynów miceralnych -  jedni uważają, że nie ma obowiązku ich zmywania, a inni twierdzą iż nie powinno się uważać za płyn do demakijażu i tonik w jednym, a traktować jak produkt którym wyłącznie używa się do demakijażu, a następnie należy zmyć go wodą i przygotować w ten sposób cerę do dalszego  i głębszego etapu oczyszczania (np. żelem).

Jednym z moich ulubieńców przez lata był (i nadal jest)  Antybakteryjny płyn miceralny do oczyszczania i demakijażu twarzy i oczu Sebo - Micellar od Pharmaceris - posiada nową wzmocnioną formułę i jeszcze skuteczniej oczyszcza, a przy tym nie wysusza skóry twarzy (a potwierdzeniem tego jest, że czasem używam ją na całą cerę i moje policzki ani nie pieką, ani nie dzieje się z nimi nic niepożądanego) to produkt odpowiedni dla osób w każdym wieku. Dobrze zmywa makijaż, a ja używam go do momentu, aż mój płatek kosmetyczny będzie całkowicie czysty i nie odczuwam po nim nieprzyjemnego uczucia lepkości na mojej twarzy.

Opisywany produkt od Pharmaceris jak deklaruje sam producent, jest hipoalergiczny, pozbawiony:  parabenów, alergenów, barwników, silikonów oraz alkoholu.

Działanie jakim się charakteryzuje to niwelowanie błyszczenia skóry, które przy regularnej pielęgnacji jest zauważalne. Zauważyłam również zmniejszenie zaczerwienienia, ukojenie oraz zmniejszenie podrażnień, a czasem zdarza mi się (niestety!) coś wycisnąć, a ten płyn działa również antybakteryjnie. 

Przeznaczenie to przede wszystkim skóra ze skłonnościami do trądziku.


Zapach jest bardzo przyjemny, świeży, chociaż dość wyczuwalny, a opakowanie bardzo przyjemnie trzyma się w dłoni, chociaż nie posiada pompki to jest to przeszkodą, by łatwo nasączyć nim płatek kosmetyczny.  Pomimo, iż na opakowaniu nie znajdziecie informacji by zmywać go wodą, to w codziennej pielęgnacji takie postępowanie jest właściwe. 

Wydajność zależna jest od tego, czy zmywasz również tym produktem makijaż, czy tylko przemywasz skórę na dzień dobry i dobranoc. Mnie buteleczka o pojemności 200 ml wystarcza na około 2-3 miesiące. 

Cena od 20 zł za 200ml

Dostępność - głównie apteki.

Po tak długim czasie stosowania antybakteryjnyjnego płynu miceralnego od Pharmaceris, mam ochotę na coś innego. W międzyczasie mojej kuracji może 3 razy próbowałam innych płynów miceralnych, jednak z tym polubiłam się wyjątkowo dobrze, a jak dział bez zarzutów, to po co było go wymieniać na inne? I tak minęło bardzo dużo czasu, dużo opakowań zostało zużytych, a ja dziś zmagam się "jedynie" z bliznami potrądzikowymi, niż samym trądzikiem, więc jestem już gotowa na coś innego. Polecacie coś do cery mieszanej? Koniecznie dajcie również znać czy testowaliście recenzowany płyn miceralny i jak wam się sprawdzał! Do następnego 👄

7 komentarzy:

  1. Ja uzywam plynu micelarnego wylacznie do zmycia makijazu:) I chyba zbytnio nie przywiazuje do niego wagi dla mnie powienien dobrze zmywac makijaz :) zapraszam na nowy post!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na chlopska jape,
    to sie nie lapie.

    OdpowiedzUsuń
  3. z Twojej recenzji wynika, że ten płyn powinien sprawdzić się także u mnie - spróbuję, bo akurat szukam czegoś nowego :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kupiłam go ostatnio, ale jeszcze nie testowałam.
    Zobaczę jak sprawdzi się u mnie.

    OdpowiedzUsuń