Przychodzę dziś do Was z moją pierwszą, ale jakże kultową paletką "czekoladek" Nudes Chocolate od Makeup Revolution. Dla wielu makijażowych maniaczek będzie zapewne dziwne, że dopiero teraz zdecydowałam się na taki zakup, który wzbogacił moją skromną kolekcję, ale cóż... lepiej późno niż wcale 😋
Makeup Revolution chyba nikomu nie muszę przedstawiać. Kultowa angielska marka, która zadebiutowała na rynku na początku 2014 roku. Świetna jakość oraz niska cena to coś co sprawiło, że podbiła serca wielu kobiet! Ja osobiście jestem pełna podziwu, z jak dużą regularnością na ich stronie pojawiają się kolejne kosmetyki. Praktycznie co miesiąc wypatruję nowości na oficjalnej stronie Makeup Revolution i na szczęście są równie szybko dostępne w polskich drogeriach internetowych.
Paletkę Nudes Chocolate zamówiłam jakiś czas temu, świeżo po tym jak pojawiła się w jednej polskich drogeriach internetowych. Naprawdę to jest jedna z tych wyczekiwanych palek, po którą postanowiłam zainwestować zachęcona licznymi zdjęciami i filmikami z tutorialów dziewczyn zza granicy, które dzieliły się nimi na za pośrednictwem Instagramu. To są zdecydowanie "moje kolory", które nadawaną się do tworzenia lekkich, dziennych makijaży oraz takich, które spokojnie można nazwać wieczorowym.
Przejdźmy do konkretów. W zestawie znajduje się 18 neutralnych cieni do powiek o różnych wykończeniach: matowych, satynowych oraz z błyszczącymi drobinkami. Kolorystyka jest utrzymana w neutralnym klimacie czyli nie zabraknie mam odcieni brązów, beżów, róży, czy złota. W końcu to modny "nudziak".
Opakowanie paletki jest wykonane z solidnego plastiku imitującego topiącą się białą czekoladę, a w środku znajdziemy duże, nie zniekształcające lusterko, którym spokojnie można wykonać cały makijaż. Paletka ma inną szatę graficzną, niż siostrzane "czekoladki", a plastikowa folia z nazwami cieni została zastąpiona nadrukowanym podpisem nazwy cienia pod każdym cieniem, a to jest zmiana na ogromny plus. No i najważniejsze, nie ma miejsca na pędzelek, który wcześniej był dołączany do zestawu. Ja w sumie z tych pędzelków w paletkach nigdy nie korzystałam więc cieszą mnie te drobne, a jednak istotne zmiany!
Na opakowaniu znajdziemy również informację, że ważność produktu wynosi 12 miesięcy od jego otwarcia.
Na opakowaniu znajdziemy również informację, że ważność produktu wynosi 12 miesięcy od jego otwarcia.
Pigmentacja jest naprawdę konkretna porównując stosunek ceny do jakości, ale nie na tyle mocna by zrobić sobie plamy, jeśli nie jesteście wprawione w makijażu. Troszeńkę się osypują, jeśli nałożycie za dużo produktu na pędzelek dlatego ja zawsze go lekko otrzepuję. Cienie używałam nakładając je na "bazę" z podkładu, tego samego którego stosowałam do cery danego dnia i muszę przyznać, że wszystko trzymało się nienagannie. Uwzględnijmy upały i to, że nie zawsze byłam w klimatyzowanym pomieszczeniu, one naprawdę dają radę.
Zapach cieni powinien przypominać czekoladę, ale świeżo po otwarciu zapach według mojego powonienia pachniał "chemiczną czekoladą", ale na szczęście od pierwszego otwarcia ten chemiczny zapach zdarzył wywietrzeć i teraz delektuje się moją prawdziwą czekoladką nutą 😉
Zapach cieni powinien przypominać czekoladę, ale świeżo po otwarciu zapach według mojego powonienia pachniał "chemiczną czekoladą", ale na szczęście od pierwszego otwarcia ten chemiczny zapach zdarzył wywietrzeć i teraz delektuje się moją prawdziwą czekoladką nutą 😉
Blendowanie idzie gładko. Nic się nie wytrąca, da się budować kolor, na pewno wprawiona ręka jak i ktoś kto zaczyna swoją przygodę z makijażem poradzi sobie z tą paletą bezproblemowo.
Pojemność to 22g, co czyni (w moim odczuciu) paletkę wydajną.
Cena w regularnej sprzedaży to około 39,90 złotych. Zachęcam was jednak do polowania na wszelakie promocje w drogeriach internetowych, gdzie paletkę nawet świeżo po tym jak pojawiła się w Polsce można było zakupić nawet 30% taniej.
Podsumowując jest do dobry produkt w dobrej cenie. Fajny, przystępny "nudziak" nawet dla tych pań, które pędzlem wywijać jeszcze nie potrafią i takich które czują go w dłoni doskonale. Ja jestem zachwycona. Kocham całym sercem💓!
Podsumowując jest do dobry produkt w dobrej cenie. Fajny, przystępny "nudziak" nawet dla tych pań, które pędzlem wywijać jeszcze nie potrafią i takich które czują go w dłoni doskonale. Ja jestem zachwycona. Kocham całym sercem💓!
Kolory ma super:) No i ten zapach czekolady przypadłby mi do gustu, ostatnio widziałam tyle fajnych paletek, że początkowo wahałam się czy przypadkiem na którąś się nie skusić...Ale obecnie cieszę się, że nie używam cieni bo nie wiedziałabym którą wybrać:D
OdpowiedzUsuńo ludu ja to chcę! Mega moje kolorki:D obserwuję z miłą chęcią i zapraszam serdecznie do siebie:)
OdpowiedzUsuńZawsze miałam ochotę na te paletki, w sumie to chyba opakowanie najbardziej przykuwalo moja uwagę :) ale nie byłam pewna jak z pigmentacja. I teraz chyba się skuszę :)
OdpowiedzUsuńCieszę się, że mogłam pomóc :)
Usuńuuuu! n pewno ją kupię! jest piękna!<3
OdpowiedzUsuńŚliczną ma kolorystykę :)
OdpowiedzUsuń