Po raz kolejny przychodzę do Was z recenzją wody toaletowej tym razem od La Rive o nazwie "Love City", którą mam już jakiś czas na półce. Jak się okazało jest ona odpowiednikiem Q.DKNY "My NY" i jeszcze nie miałam szansy porównać zapachu odpowiednika z oryginałem, za to porównywałam sobie skład ich nut zapachowych w internecie i muszę przyznać, że są niemal identyczne.
Ciekawi za co tak bardzo polubiłam "Love City" od La Rive? To zapraszam do czytania dalszej części postu.🌸
Ciekawi za co tak bardzo polubiłam "Love City" od La Rive? To zapraszam do czytania dalszej części postu.🌸
"Love City" od La Rive to zapach o szyprowo - kwiatowo nucie, który jest idealny do noszenia na co dzień. Ich oryginalna wersja czyli DKNY "My NY"wydana została w 2014 roku i obecnie można ją zakupić w cenie około 330 zł za 90 ml.
Nuty zapachowe:
Nuty głowy: malina, różowy pieprz i galbanum
Nuty serca: egipski jaśmin, frezja i korzeń irysa
Nuty podstawy: paczula, absolut z wanilii, piżmo i ambra
Zapach jest bardzo przyjemny, świeży, subtelny, odrobinę słodkie i według mnie przywołuje same przyjemne odczucia. Kojarzy mi się z zapachem późnej wiosny, a nawet lata, z beztroską. Nie jest w żadnym stopniu nachalny. Ja określiłabym go jako niesamowicie dziewczęcy.
Opakowanie wody perfumowanej, to standardowo kartonik (który już dawno wyrzuciłam, więc niestety nie pokażę Wam w dzisiejszym poście) w którym
zapakowany jest szklany flakon z nadrukowaną nazwą i nazwą marki.
Atomizer działa
bez zarzutów. Kształt opakowania bardzo mi się podoba, no i idealnie trzyma go się w dłoni, również wygląda niczego sobie by wyeksponować go na półeczce z perfumami. Jeśli chodzi o porównanie odpowiednika z oryginałem - wygląd flakonika czy nawet szatę graficzną kartonowego opakowania - to są one do siebie zbliżone, ale nie na tyle, by się pomylić i ich nie odróżnić.
Trwałość zapachu jest stosunkowo niska - utrzymuje dość krótko, szybko staje się coraz mniej wyczuwalny. Nie jest on również zbyt intensywny, nad czym trochę ubolewam.
Pojemność: 90 ml
Cena: około 15 zł
Dostępność: spotkałam głównie w sklepach stacjonarnych oraz małych osiedlowych drogeriach. W internecie te perfumy znajdziecie w Maxdrogeria i są tam w całkiem korzystnej cenie.
Podsumowując, "Love City" od La Rive to zapach, który od pierwszego psiknięcia przypadł mi do gustu, ale zdaje sobie sprawę, że nie każda kobieta zrozumie mój zachwyt. Ja gustuję w słodkich, ale nie duszących woniach - takie zapachy preferuję od kiedy tylko pamiętam 😀, więc jeśli macie podobny gust, to jest szansa, że pokochanie go tak samo jak ja!
Myślę, że jeśli miałabym możliwość, to zdecydowałabym się na zakup oryginalnych perfum DKNY "My NY" , ale na ten moment recenzowany odpowiednik jest dla mnie satysfakcjonujący.
Szkoda, że trwałość zapachu jest dość niska. Raczej się nie skuszę.
OdpowiedzUsuńFlakon jest przepiękny, ale wolę jednak zainwestować w porządne perfumy, które się długo utrzymują na skórze. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Zuzanna
Brzmią ciekawie, a perfumy La Rive bardzo lubię, a szczególnie Donnę :)
OdpowiedzUsuńMam inne, swoje ulubione, ale i tak z zaciekawieniem poczytałam Twoje informacje.
OdpowiedzUsuńSłodki flakonik:)
OdpowiedzUsuńJa też lubię słodkie zapachy, ale nie mdlące więc może by mi się spodobał :)
OdpowiedzUsuńKilka razy na mojej półce pojawiły się zapachy tej firmy. Lubię po nie sięgać chociaż trwałość nie jest powalająca. Tego konkretnego zapachu nie znam i nie wiem czy do końca przypadłby mi do gustu.
OdpowiedzUsuńNie znam tego zapachu ale patrząc na opis to myślę, ze mógłby mi sie spodobać :)
OdpowiedzUsuńDla mnie trfałość jest ważna, więc raczej się nie zdecyduję na te perfumy, ale zapachu jestem bardzo ciekawa!
OdpowiedzUsuńZapach wydaje się ładny i z ciekawością go sprawdzę :)
OdpowiedzUsuńSzkoda, że zapach się nie utrzymuje zbyt długo, bo ja akurat przede wszystkim na to zwracam uwagę przy zakupie perfum :)
OdpowiedzUsuńJa najbardziej lubię właśnie naturalne zapachy, trochę wzmocnione ale jak najbardziej naturalne :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe nuty zapachowe. Myślę, że mogłyby mi się spodobać :)
OdpowiedzUsuńZapach już znam z drogerii, jest bardzo ładny :)
OdpowiedzUsuńZ ciekawości zainwestowałabym w ten kosmetyk :) Myślę, że zapach by mi się spodobał ;)
OdpowiedzUsuńLubię trwałe perfumy, ale jeśli zapach bardzo mi się podoba to również używam. :)
OdpowiedzUsuńAż dziwne, ale nigdy nie miałam zapachu la rive. Będę musiała go sprawdzić :)
OdpowiedzUsuńDawanie prezentów jest zawsze takie miłe, ale jakże trudno je wybrać... Do tego trzeba dużo biegać i łamać sobie głowę. W końcu to prezent, który mówi o naszym stosunku do człowieka, o tym, jak dobrze go znamy i ile dla nas znaczy. I nawet wysoki koszt prezentu nie zawsze gwarantuje, że zostanie doceniony.
OdpowiedzUsuńSzczególnie cenne i przyjemne są prezenty, które przywołują ciepłe wspomnienia. Powinny przypominać o jakimś przyjemnym wydarzeniu lub okresie życia.
Taki prezent otrzymują bardzo bliscy ludzie, z którymi łączy cię wspólna historia. Może to być „miś tak ukochany przez nią w dzieciństwie”, o którym jakoś przypadkowo Ci opowiedziała, albo coś przypominającego miejsce, w którym się poznałeś.
Prezenty dla dziewczynek nie powinny ograniczać się do perfum, kosmetyków i biżuterii. Teraz dziewczyny mają wiele innych zainteresowań, które również należy wziąć pod uwagę.
OdpowiedzUsuńGry na konsole to moje hobby. I cieszyłem się, że otrzymałem playstation jako prezent urodzinowy. Jest tyle emocji!
Na PlayStation jest wiele ekscytujących gier. I tu mogę doładowania playstation https://balticgame.codes/pl/psn/psn-poland aby gry były jeszcze bardziej zróżnicowane